Są takie sytuacje w naszym życiu, kiedy jest nam tak bardzo ciężko, wydaje nam się że nie mamy już za co dziękować. Wiemy, że musimy poprosić o pomoc, bo sami sobie nie poradzimy z tą niewiadomą. Chorobą nieuleczalną. (O hospicjum olkusz)
Gdzie się zwrócić o pomoc?
Gdy zwracamy się do Hospicjum Domowego to mamy pewność, że to odpowiedni ludzie, którzy chcą pomagać i chcą być z nami w najtrudniejszym dla nas czasie. I to jest właśnie główny cel Hospicjum w Olkuszu. Jest to grupa kompetentnych osób w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.
Naszą misją jest trwać przy chorym i jego rodzinie w trudnym czasie nieuleczalnej choroby. Będąc przy chorym na Jego ostatniej drodze i pozwalając im przebywać z rodziną we własnym domu. Sprawiamy, że czują się oni bezpieczniej.
Pracownicy Hospicjum Domowego Olkusz JANMED od ponad 10 lat towarzyszą chorym w ich przejściu na drugą stronę, wiemy, że ta sytuacja nie wpisuje się w żadne normy, reguły czy procedury. Wszystkie je należy znać i próbować zastosować. Jednak najważniejsze to pamiętać, że każdy chory, jego emocje, emocje bliskich – to otwarta książka, którą należy bardzo uważnie i ostrożnie czytać. Jest to trudne, ale zarazem ubogacające nas, ludzi.
Co można doświadczyć w Hospicjum Olkusz.
Trudne jest wtedy , gdy pytają co będzie i szukają w naszych oczach nadziei. Dobrze, gdy resztką sił uśmiechają się, pozwalając się przytulić, potrzymać za rękę. To trudne chwile dla nas wszystkich, chorego, rodziny i opiekujących się.
W Hospicjum Domowym JANMED w Olkuszu Bardzo pragniemy, by nasi chorzy nie utracili nadziei. Nasza pomoc w obliczu wielkiej niewiadomej, ma ofiarować pewność, że nie przestaną nigdy być traktowani z godnością człowieka sprzed diagnozy.
Chcemy Was, kochani obdarzyć rozmową, ciepłym słowem, uściskiem, telefonem, poradami i wsparciem. Byście czuli, że nie jesteście sami. By przez ten nieziemski ból, mieli pewność przeprowadzenia przez Dobrego Boga, który nigdy się nie myli, któremu nic nie wymyka się spod kontroli.
Po prostu kochać – w trudnej, nieprzewidywalnej codzienności.
Przyszłość
Bo pytań „dlaczego…” nie da się usunąć z serca. Przychodzi jednak chwila kiedy trzeba zapytać o sens tych zdażeń. W imię miłości, która nie zatrzymuje się na rozpaczy, ale patrzy w przyszłość i podejmuje nowe wyzwania. Bądźmy pod dobrymi skrzydłami.